poniedziałek, 27 lutego 2012

Ludo Obraniak

Zawodnik reprezentacji Polski. Postać bardzo kontrowersyjna nie w kontekście swojego zachowania, lecz w kontekście swojej Polskości i postawy na boisku. To zawodnik, który nie robi żadnej różnicy w kadrze Biało-Czerwonych. Naprawdę, ostatnie mecze Ludovica to było coś strasznego. Piłkarz francuskiego Bordeaux w tym sezonie - w 26 meczach - strzelił pięć goli i asystował 6 razy. W szczególności ta druga statystka jest bardzo mizerna jak na piłkarza, który ma decydować o posyłaniu piłek w środku pola. Ludo w ogóle nie gra, a przynajmniej nie grał, więc chory jest fakt, że ten piłkarz znajduje się w reprezentacji "Orłów". Niektórzy tłumaczą go, że jest w kadrze, bo Polska bazuje na jego, rzekomo genialnych, stałych fragmentach gry. Przypomnę, Adrian Mierzejewski ma takie samo wykończenie wolnych jak Obraniak, powiem więcej, ma lepsze wykończenie. A każdy musi się zgodzić, że obecność Adriana a Ludo, na boisku, to jak niebo a ziemia. W polu, ten rodowity Polak, bije na głowę piłkarza Bordeaux. Obraniak jest wolny jak keczup i w dodatku nie ma pomysłu na grę. Odbiegając już od umiejętności na boisku... Ludo zapytany na ulicy, o to jaki jest polski patriotyzm, przez jakiegoś reportera, odpowiedział: "Nie mówi po Polsku". Śmiech na sali. Nie róbmy z naszej reprezentacji kadry Niemiec, bo w owej także ilość obcokrajowców jest znacząca. W dodatku jeśli to nie robi żadnej różnicy, w dodatku, że takie działania nie mają żadnego progresu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz