piątek, 27 kwietnia 2012

Wódz w ekipie "Niebieskich"

Witam! Jedną z najciekawszych spraw odnośnie klubu z zachodu Londynu jest sytuacja trenerskiego fotela. Chciałbym się odnieś, bo jak to mam w zwyczaju - pielęgnuję swojego bloga piłkarskimi refleksjami.

Jak wiemy, po zwolnieniu Andre Villasa-Boasa z funkcji trenera Chelsea jego miejsce zajął były asystent Portugalskiego szkoleniowca - Roberto di Matteo. Mimo całkowitego stawiania Włocha na straconej pozycji, Roberto poradził sobie wybornie. Znakomicie odnalazł się na "stołku" pierwszego coacha, odbudował świetny klimat w szatni oraz poprowadził Chelsea do finału Ligi Mistrzów i serii zwycięstw w Barclays Premier League. Ręka Włocha spowodowała, że motywacja i morale w klubie wspięły się na wyżyny. Roberto di Matteo odwalił kawał dobrej roboty, ale zmierzając do meritum chcę zapytać, czy zarząd Chelsea doceni wysiłek i efekty pracy di Matteo czy też zwolni go z końcem obecnego sezonu? Każdy o tym wie, ów klub bardzo często podejmuje irracjonalne decyzje więc nie zdziwiłbym się gdyby Włoch pożegnał się z Chelsea, co uważam za katastrofalny błąd. Dowody, które wcześniej przedstawiłem świadczą o tym, że di Matteo jest zbawcą Chelsea, który potrafił wskrzesić głód triumfu w szeregach londyńskiej drużyny oraz swoją postawa zyskał głos szatni, a to już nie lada wyczyn, który powinien zostać należycie nagrodzony zarezerwowaniem miejsca na krześle trenera dla naszego "Ojca Mateusza". Także trzeba rozważyć inny wariant. Załóżmy, że Włoski strateg zostaje zwolniony... Co wówczas? Kto będzie jego następcą? Mam dwóch faworytów do tego stanowiska. To trenerzy, którzy potwierdzili już swą wartość, mówię o van Gaal'u i Blancu. Ten pierwszy... To wybitny taktyk, który w swoim CV ma zapisaną pracę w takich klubach, jak Ajax, Barcelona, AZ Alkmar czy Bayern Monachium. Był autorem odrodzenia piłkarzy z Amsterdamu, wygrał z nimi trzy tytuły mistrza kraju oraz Puchar UEFA. Loius van Gaal doprowadził AZ Alkmar do mistrzostwa kraju po ponad dwudziestu latach absencji na samym szczycie podium w ligowych rozgrywkach. Ów sukces osiągnął w latach 2008-2009. Po AZ Alkmar przyszedł czas na niemieckiego kolosa - Bayern Monachium. W owym zespole odnosił wielkie sukcesy.  W jednym sezonie zdobył mistrzostwo i Puchar kraju, zagrał także w finale Ligi Mistrzów. Te wyniki mówią same za siebie. Jego hard ducha i pewność siebie zaowocowałyby dobrym klimatem w szatni i dyscypliną, bo nie chce mi się wierzyć, że jakikolwiek piłkarz straciłby respekt do Holendra. Kolejnym z potencjalnych zastępców Roberto di Matteo na fotelu trenera jest Laurent Blanc. Obecny trener reprezentacji Francji, która nie chce przedłużyć z nim kontraktu. Od razu powiem, nie dlatego, że w ekipie "Les Bleus" są słabe wyniki, ale dlatego, że federacja nie może dogadać się z francuskim szkoleniowcem. Gdy słyszę opinie niektórych, że zatrudnienie Blanca byłoby krokiem w tył to pukam się w głowę. Ja się pytam, dlaczego? Czy któryś ze śmiałków - co stawia takie śmieszne tezy - ma na udowodnienie tej opinii jakieś merytoryczne argumenty? Ba, no pewnie, że nie! Laurent Balnc to dobry trener, który mam w swoim Curriculum Vitae prace w Girondins Bordeaux, z którym osiągnął mistrzostwo kraju. Tak jak napisałem wcześniej obecnie jest coachem francuskiej drużyny narodowej. Dowodem na to, że Blanc byłby dobrym wyborem jest sytuacja, w jakiej znajduje się drużyna "Les Bleus". Gdy były trener Bordeaux ją przejmował nie można było nazwać tej ekipy drużyną, to była banda zadufanych w sobie gwiazdorów, którzy własne korzyści i zachcianki wynosili ponad dobro zespołu. Blanc w trymiga zrobił z tym porządek. Teraz aż miło patrzy się na jedność i ład w szeregach Francji. Wcześniejsze zdania są świadectwem teorii, że Laurent Blanc poradziłby sobie z - delikatnie - rozkapryszonymi zawodnikami Chelsea.

Koniec sezonu w Chelsea zapowiada się nadzwyczaj ciekawie i emocjonująco, bo "The Blues" grają w finale Ligi Mistrzów, starają się o 4 miejsce w rodzimych rozgrywkach, a także sytuacja niektórych piłkarzy, jak i trenera to jedna wielka niewiadoma...

2 komentarze: